Kiedy przegrywasz, coś Ci nie wychodzi, popełniasz błąd, który jest bolesny to pojawiają się w Tobie różne nieprzyjemne emocje.
Rozczarowanie, złość, poczucie winy, smutek, lęk czy wstyd. A to przecież nie wszystkie.
I po co się w Tobie pojawiają? Nie łatwiej byłoby, gdyby zniknęły?
Nie, bo są właśnie po to, żeby było lepiej, ale to już będzie zależeć od Ciebie co z nimi zrobisz. Twoja perspektywa, podejście, interpretacja i dalsze działania zdeterminują czy Ci się przydały czy tylko przeszkadzały.
Pamiętaj, że emocje mają bardzo ważną funkcję i są dla nas niezwykle cenne. Mogą nas motywować, pomagać w komunikacji, regulować nasze zachowania, wspierać ocenę i reakcję na różne sytuacje, skłaniać do refleksji i poprawy czy wpływać na procesy poznawcze jak pamięć, uwaga czy myślenie.
Bez nich nie przetrwalibyśmy jako gatunek – zapewne nie czytałbyś dzisiaj tego wpisu.
Jeżeli w danej sytuacji poczułeś się w określony sposób, to wynika to z genów, doświadczeń, środowiska, kontekstu sytuacji, Twojego zdrowia czy procesów poznawczych.
Jaką wiedzę w takim razie możesz z nich wyciągnąć na przykładzie porażki?
– Rozczarowanie informuje, że Twoje oczekiwania nie zostały spełnione. Pomaga w realistycznej ocenie sytuacji i refleksji na ten temat.
– Złość poinformowała, że czujesz niesprawiedliwość i ma zmobilizować Cię do działania.
– Poczucie winy daje Ci poczucie odpowiedzialności i motywuje do naprawy sytuacji.
– Smutek skłania do refleksji i wskazuje, że ten projekt był dla Ciebie bardzo ważny.
– Lęk może zapowiedzieć zagrożenie (wynikające z niepowodzenia) i mobilizuje do uniknięcia go.
– Wstyd może pokazać Ci, że czujesz się oceniony i skłania do introspekcji.
A Ty jakiej emocji odczuwasz najwięcej dzisiaj lub w ostatnich dniach?
Pamiętaj, że to tylko przykłady, nie wyczerpuję tutaj tematu w żadnym przypadku.
PS. Wiedz że każda osoba ma unikalny zestaw genów, doświadczeń życiowych, wartości i przekonań, które wpływają na jej emocjonalne reakcje. To, co wywołuje złość u jednej osoby, może nie wywołać żadnej reakcji u innej.
