Pamiętasz jeszcze jak kiedyś popularne było prowadzenie pamiętników? A może do dzisiaj taki masz?
Kiedyś zupełnie nie rozumiałem idei pisania do zeszytu swoich przeżyć czy myśli i patrząc na to z perspektywy czasu pytam… DLACZEGO?!
Jeżeli miałbym dzisiaj wskazać najprostsze ćwiczenie, które zajmuje mało czasu i możesz je wykonywać codziennie, a ma wpłynąć pozytywnie na rozwój to wskazałbym właśnie to! Możesz je wykonywać samodzielnie, nie wymaga dużo czasu, pieniędzy, może dotyczyć każdego obszaru życia i w trochę dłuższej perspektywie dać naprawdę fajne rezultaty.
Zachęcam Cię.
Siądź na koniec dnia na 10 minut przed czystą kartką papieru i przelej na nią swoje myśli i emocje. Poprowadź przez 2 miesiące codzienny ‘pamiętnik’, w którym sam ze sobą rozważysz wydarzenia z ostatniej doby. Opisuj w dogodnej dla Ciebie formie te sytuacje i staraj się zadać sobie pytania do każdej z nich: co się stało? dlaczego tak się stało? jak to na mnie wpłynęło? jak zareagowałem? co zrobić by takich zdarzeń było mniej/ więcej?
Może wydawać się, że nie codziennie dzieje się coś ważnego, ale nie bagatelizuj tego, na pewno są rzeczy, które warto rozważyć, a nie ma na to nigdy czasu i chęci. Wiem, że brzmi to banalnie i dziwnie, ale naprawdę może okazać się, że z nikim nie będzie tak dobrze skonfrontować myśli jak z samym sobą. Korzyści, które można dostrzec podczas takiej pracy:
– łatwiej wyłapujesz swoje reakcje emocjonalne w ciągu dnia
– dostosowujesz swoje wybory w większym stopniu o to czego chcesz
– po przeczytaniu własnych myśli może się okazać, że nie brzmią aż tak strasznie jak w głowie
– uświadamianie sobie swoich cech charakteru, wad, zalet, emocji i wielu rzeczy, o których mogliśmy na co dzień nawet nie pomyśleć
– lepsza kontrola podczas zdarzeń, z którymi już zmierzyłeś się na papierze
– akceptacja i zrozumienie większej ilości stanów emocjonalnych
– ćwiczenie skupienia
– robienie swoistej ‘burzy mózgów’ sam ze sobą, żeby znaleźć najlepsze rozwiązania Mnie osobiście bardzo zaskoczyło jak wiele może dać skonfrontowanie w taki sposób myśli lub po prostu przelanie ich na papier.
A Ty co sądzisz o takim rozwiązaniu? Stosujesz coś podobnego czy uważasz, że to głupoty?
