Dlaczego wpadamy w dołki i czujemy się wypaleni czy sfrustrowani?
Powodów może być sporo, ale odpowiedź powinna być jedna – to zależy.
Dbanie o siebie i to jak się czujemy w tych czasach powinno być naszym priorytetem.
Jednak nie da się dbać o siebie i patrzeć tylko na jeden aspekt.
Jak to często można spotkać w internecie, np.:
- zacznij trenować i wszystkie problemy znikną
- pójdź na terapię i będzie wszystko ok
- zmień dietę, a zmienisz wszystko
- zadbaj o dopaminę i ogarniesz swoje życie
- zrób badania krwi i ogarnij niedobory, a będzie wszystko ok
- to brak testosteronu powoduje…
I tak dalej, i tak dalej… I oczywiście każdy z tych elementów jest bardzo ważny i faktycznie może mocno wpłynąć na nasze życie.
Ale.
Właściwym sformułowaniem powinno być:
Jesteś indywidualną jednostką, nie wiadomo do końca co Ci jest!
Powinieneś spojrzeć na temat holistycznie i poszukać kilku źródeł.
Oczywiście zacznij od tego, gdzie potrzebujesz i czujesz największy ucisk.
Po prostu nie pokładaj całej nadziei w zmianie, w jednej rzeczy.
Bo elementów, które wywołują taki stan rzeczy może być wiele, często „banalnych”, pomijalnych:
Może to być pomijanie swoich potrzeb na rzecz innych – nie umiesz dbać o siebie.
Może to być zajeżdżanie się fizyczne, bo po prostu masz taką pracę.
Może to być toksyczna osoba obok Ciebie, która wprowadza Cię w ciągłe poczucie winy.
Może to być szereg nawyków, które wyglądają niepozornie, a jak się je zsumuje i przybliży to okazują się zabójcze.
Pierwsza rzecz, aby wyjść z takiego stanu to świadomość i diagnoza.
Czyli trzeba przekierować uwagę na siebie, swoje potrzeby, to jak się czuję… Stanąć przed lustrem i powiedzieć sobie, że nie jestem niezniszczalny, może mnie to dotknąć.
Następnie wnioski i szukanie opcji na rozwiązanie.
Koniec końców wszystko jest subiektywne i od Twojej interpretacji może wiele zależeć.
Jeżeli nie wiesz od czego zacząć albo jak się do tego zabrać, możesz napisać do mnie.
Spotkamy się, porozmawiamy, opowiesz mi o swojej sytuacji i z czym się mierzysz.
Na bazie tego, zaproponuję Ci rozwiązania i wskażę na czym warto się skupić.
A Ty sam zdecydujesz co chcesz z tym zrobić.
Co Ci doskwiera?
